Historia gdańskich baszt
- Szymon Kranz
- 1 sty 2023
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 lut
Każdy widział, każdy przechodził, ale ile z nas zastanawiało się nad historią rozsianych po całym mieście pradawnych baszt.

Już od dłuższego czasu, razem z obserwatorami z Instagrama, odkrywamy historie gdańskich baszt. Zanim zaczniemy tę podróż wspólnie na blogu, w skrócie chciałbym wytłumaczyć czym jest baszta, bo nie jest to wieża. Baszty były budynkami obronnymi, częścią średniowiecznego muru, lekko przed nim wysuniętymi. Po części oficjalnej na spokojnie zapraszam na opis pierwszych czterech baszt. Baszta Biała

W pierwszej połowie XIV wieku Stare Przedmieście zostało przyznane przez Krzyżaków Głównemu Miastu. Wojna trzynastoletnia szybko zweryfikowała i pokazała potrzebę obwarowania nowej części miasta. W połowie XV wieku powstał mur z dwoma bramami i przynajmniej siedmioma basztami.
Wracając do tematu samej baszty - flankowała ona tak zwaną Bramę Nową, czyli jeden z dwóch wyżej wspomnianych wjazdów na teren Starego Przedmieścia. Budowę Baszty skończono w 1461 roku. Jest wybudowana w stylu gotyckim, na planie podkowy, ma 5 kondygnacji i 13 metrów wysokości. Zbudowana jest z cegły i otynkowana, a liczne otwory w murach przystosowane były do broni palnej ręcznej i armat przeróżnego kalibru. Tynk pomalowany jest na biało i stąd też wzięła się nazwa budynku.
W 1670 roku baszta przestała pełnić funkcje obronne i została przerobiona na magazyn prochu (bezpieczne miejsce na tak wybuchowy materiał, bo już za linią nowożytnych umocnień). Wiadomo, że w tym czasie dach zwieńczony został metalową chorągiewką. Dokładnie co działo się z basztą przez prawie następnych 300 lat jest nieznane.
W czasie 2 wojny światowej pocisk trafił w XV wieczny basztę, niszcząc część muru i sklepienia. Zabytek niszczał po wojnie, wykorzystywany był jako magazyn soli do posypywania ulic. Na szczęście w 1984 roku Klub Wysokogórski Trójmiasto wykupił budynek i przez starania członków klubu został gruntowanie odremontowany. W trakcie remontu zostało odkryte ciekawe znalezisko - na pierwszym piętrze baszty odkryto oryginalną polichromię z XV wieku i co jeszcze ciekawe, nie są to malunki kościelne a świeckie, co jest rzadkością.
Do dzisiaj baszta należy do Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto. Można ją też wynająć na imprezy okolicznościowe, urodziny i konferencje.
Baszta Słomiana

Przy spacerach po Gdańsku radzę zwrócić się ku Baszcie Słomianej, która znajduje się przy Targu Węglowym. Znajdowała się ona wzdłuż średniowiecznych murów miejskich.
Swoją nazwę baszta prawdopodobnie zawdzięcza słomianemu dachowi, który wieża mogła posiadać zaraz po zbudowaniu w połowie XIV wieku.
Baszta jest dosyć ciekawym przykładem architektury obronnej, gdyż nie ma otworów do prowadzenia ostrzału (pomijając paru okien na najwyższym piętrze), ale za to ma bardzo grube mury na niższych kondygnacjach. Nie jest tak do końca pewne, po co baszta została tam postawiona. Jedna wersja mówi o tym, że miała wzmocnić obronne walory murów. Jednak bez możliwości ostrzeliwania przeciwnika to obrońcy mogliby jedynie się tam schować jak żółw w swoją skorupę. Sam jednak skłaniałbym się ku wersji, która mówi, że baszta na samym początku miała być o wiele wyższa i pełnić miała funkcje obserwacyjne (stąd też tak grube ściany na dole). Jednak Krzyżacy skutecznie sprzeciwili się budowy tak wysokiego budynku militarnego.
W XVII wieku basztę połączono ceglanym przejściem na wysokości pierwszego piętra z Wielką Zbrojownią i w baszcie urządzono prochownię.
Dzisiaj baszta należy do gdańskiego ASP.
Baszta Jacek

Kolejna baszta do naszej kolekcji to ośmioboczna, ceglana i najwyższa ze średniowiecznych baszt, czyli Baszta Jacek. Początki budowy sięgają końcówki XIV wieku, ale wygląd końcowy uzyskała w wieku XV. "Jacek” znajdował się w północno-zachodnim narożniku murów obronnych Głównego Miasta. Baszta zapewniała możliwość obserwacji przedpola Starego Miasta, które jeszcze nie miało swoich murów.
Baszta ma 36 metrów wysokości, razem z chorągiewką na namiotowym dachu (który uzyskała w połowie XVI wieku, gdy już nie pełniła funkcji obronnych). Moim zdaniem najciekawszym detalem tego budynku są machikuły na najwyższej kondygnacji (nad oknami przy dachu). Są to otwory w podłodze, które umożliwiają miotanie w przeciwnika, który znajduje się bezpośrednio u podnóża baszty.
Do korzystania z baszty od połowy XVI wieku byli uprawnieni też (oprócz wojska) Dominikanie. Było to zadośćuczynienie za straty majątkowe zakonu w trakcie zamieszek w mieście parę lat wcześniej. Baszta miała wiele nazw, na początku była to Baszta Dominikańska. Od początku XVIII wieku nazywana była “Kiek in de Kök”, czyli "patrz do kuchni", przez to, że baszty widać było zabudowania kuchni i spiżarni zakonu. Od 1945 roku nazwana jest po św. Jacku, dzięki któremu udało się sprowadzić dominikanów do Gdańska.
Baszta na Podmurzu

Ten okaz średniowiecznej zabudowy obronnej przez większość roku zasłonięta jest zielonymi drzewami i dopiero w sezonie zimowo-jesiennym można podziwiać ją w pełnej okazałości.
Baszta została zbudowana, żeby wzmocnić miasto od strony północno-zachodniej w XV wieku. Wydaję mi się, że ówcześni gdańszczanie mocno szykowali się na atak, który nadejść miał z tej strony. W bliskiej okolicy istniała przecież w tym samym czasie już Baszta Jacek i nieistniejąca dzisiaj już Baszta Dominikańska.
Baszta niestety została bardzo mocno zniszczona w trakcie drugiej wojny światowej. Za odbudowę tego zabytku zabrano się dopiero w latach 80 tych. Co ciekawe w 1997 otworzono w tym miejscu siedzibę Gdańskiego Muzeum Sportu i Turystyki z wystawą stałą pod tytułem “Sport i Turystyka Ziemi Gdańskiej”. Muzeum te zamknięto w 2008 roku. Otwarcie muzeum towarzyszyło obchodom tysiąclecia Gdańska. Dzisiaj znajduje się w baszcie Dział Konserwacji Zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Na dzisiaj to już stety lub niestety wszystko. Więcej baszt i ich historii znajdziecie na moim Instagramie. Korzystając z 1. stycznia chciałbym życzyć wszystkim Wam, czytelnikom, szczęśliwego nowego roku!
Comments